testu

Bracia Polscy i mennonici


Holenderscy mennonici z sympatią odnosili się do Braci Polskich.Chociaż akceptowali doktrynę Trójcy św., tak jak Bracia Polscy podkreślali kluczowe znaczenie wolnej woli oraz etyki w postępowaniu człowieka. Odrzucali chrzest dzieci, a ich podejście do problemów społecznych (np. czy należy brać udział w wojnach, dzierżyć urzędy publiczne itp.) był zbliżony do radykalnego społecznie i politycznie odłamu socynian. Grupa mennonicka istniała także w Polsce, w pobliżu Gdańska i Elbląga. Na początku XVII w. socynianie próbowali nawiązać z nimi ściślejszy kontakt, a nawet dążyli do zbliżenia, jednakże ostatecznie obie strony wycofały się z tych prób (Z.Ogonowski "Socynianizm").

Dzisiaj ich zasady religijne są bliskie chrześcijańskiemu unitaryzmowi, a różnice teologiczne wobec otwartości, liberalizmowi i mennonitów i unitarian znacznie mniej istotne.
Praktycznie zaś łączy nas Jarek Kubacki , który UU w Polsce przybliża nurt chrześcijański , a mennonitów w Holandii otwiera na wartości innych religii. Polecamy rzut oka na wartości mennoickiego zboru w IJmond w północnej Holandii (przetłumaczone przez Jarka) i miłą refleksję, że więcej nas łączy niż dzieli. Nasi duchowni przodkowie w XVII w. czuli to samo, zabrakło im jednak Jarka Kubackiego do utrzymania bliższej współpracy. ;-)


"Nasza Wizja
Jesteśmy otwartą wspólnotą wiary, w której wierzyć oznacza raczej szukać niż znajdywać, raczej zadawać pytania aniżeli udzielać odpowiedzi. W której godność każdego człowieka i każdego stworzenia wypisane są na sztandarach. W której możesz sie czuć swobodnie bez względu na: pochodzenie, płeć, orientację czy miejsce, w którym znajdujesz się na swojej drodze życiowej.
Wraz z innymi mennonitami należymy do ruchu, zmierzającego ku światu, w którym ludzie mogą żyć godnie i każdy nosi swoje własne imię w pokoju i uważamy, że każdy akt sprawiedliwości, miłosierdzia, miłości i współczłowieczenstwa stanowi krok na tej drodze.
Naszym przykładem jest Jezus z Nazaretu. Chcemy kontynuować jego, pełną szacunku i miłości, rozbrajającą postawę życiową. W ten sposób, że Bóg jest dla nas wiernym partnerem w przymierzu, którego zawsze można znaleźć tam, gdzie padają ciosy, gdzie ludzie cierpią i łakną pokoju i sprawiedliwości. Bóg który uwalnia, podnosi i uzdrawia.
Pójść w zyciu za Chrystusem jest kwestią wyboru, którego nikt nie dokona za Ciebie. Trzeba zatem wiedzieć, co się robi, być ‘dorosły’. Stąd kolejność: najpierw wiara, potem chrzest. A ponieważ chodzi tutaj o osobistą wiarę, nie ma z góry narzuconych formuł lecz własnymi słowami oddajesz to, w co wierzysz. Chcemy być społecznościa ludzi świadomych, którzy przeżywaja swoją wiarę przede wszystkim w praktyczny sposób, miedzy innymi:
- tworząc ze sobą wspolnotę, w której można się ćwiczyć we współczłowieczeństwie, wzajemnym szacunku, miłości i pokoju i w której nikt nie musi się obawiać, ze zostaną mu narzucone jakieś prawdy do wierzenia,
- wspólnie wsłuchując się w Pismo, aby stało się ono dla nas źródłem uwalniającej siły i mądrości życiowej,
- dokładając w sensowny sposób naszą cegiełkę do budowy, w którym zrealizowane zostaną postulaty sprawiedliwości, powstrzymywania się od przemocy, humanitaryzmu i wzajemnej troski."



Jarek Kubacki
Ewa Sulikowska wyrazila na stronie mojej wspolnoty (https://www.facebook.com/vdgij/) zal z tego powodu, ze, zamieszczony tam tekst 'Nasza wizja' jest po niderlandzku. Kiedys go juz, co prawda, tlumaczylem na jezyk polski, ale to tlumaczenie odeszlo gdzies w sina komputerowa dal. Tekst jest jednak na tyle krotki, ze szybciutko moglem dokonac nowego tlumaczenia. Oto ono:
Nasza Wizja
Jestesmy otwarta wspolnota wiary, w ktorej wierzyc oznacza raczej szukac niz znajdywac, raczej zadawac pytania anizeli udzielac odpowiedzi. W ktorej godnosc kazdego czlowieka i kazdego stworzenia wypisane sa na sztandarach. W ktorej mozesz sie czuc swobodnie bez wzgledu na: pochodzenie, plec, orientacje czy miejsce, w ktorym znajdujesz sie na swojej drodze zyciowej.
Wraz z innymi mennonitami nalezymy do ruchu, zmierzajacego ku swiatu, ‘w ktorym ludzie moga zyc godnie i kazdy nosi swoje wlasne imie w pokoju i uwazamy, ze kazdy akt sprawiedliwosci, milosierdzia, milosci i wspolczlowieczenstwa stanowi krok na tej drodze.
Naszym przykladem jest Jezus z Nazaretu. Chcemy kontynuowac jego, pelna szacunku i milosci, rozbrajajaca postawe zyciowa. W ten sposob, ze Bog jest dla nas wiernym partnerem w przymierzu, ktorego zawsze mozna znalezc tam, gdzie padaja ciosy, gdzie ludzie cierpia i lakna pokoju i sprawiedliwosci. Bog ktory uwolnia, podnosi i uzdrawia.
Pojsc w zyciu za Chrystusem jest kwestia wyboru, ktorego nikt nie dokona za Ciebie. Trzeba zatem wiedziec, co sie robi, byc ‘dorosly’. Stad kolejnosc: najpierw wiara, potem chrzest. A poniewaz chodzi tutaj o osobista wiare, nie ma z gory narzuconych formul lecz wlasnymi slowami oddajesz to, w co wierzysz. Chcemy byc spolecznoscia ludzi swiadomych, ktorzy przezywaja swoja wiare przede wszystkim w praktyczny sposob, miedzy innymi:
- tworzac ze soba wspolnote, w ktorej mozna sie cwiczyc we wspolczlowieczenstwie, wzajemnym szacunku, milosci i pokoju i w ktorej nikt nie musi sie obawiac, ze zostana mu narzucone jakies prawdy do wierzenia,
- wspolnie wsluchujac sie w Pismo, aby stalo sie ono dla nas zrodlem uwalniajacej sily i madrosci zyciowej,
- dokladajac w sensowny sposob nasza cegielke do budowy, w ktorym zrealizowane zostana postulaty sprawiedliwosci, powstrzymywania sie od przemocy, humanitaryzmu i wzajemnej troski.

Jarek Kubacki Podziele sie pewna historyjka z czasu powstawania tego tekstu. Chociaz wersja wejsciowa byla moim dzielem, to produkt finalny powstal w wyniku wielu dyskusji, reakcji indywidualnych zborownikow etc. Na pewnym etapie umieszczalem te reakcje w tekscie i poddawalem pod dyskusje - bez wzgledu na to, czy sam sie z tym zgadzalem czy nie. W pewnym momencie trafil tam wiec tez pomysl pewnego zborownika pochodzacego wlasciwie z - co prawda liberalnej - wspolnoty reformowanej (kalwinistycznej). Ow pan bardzo chcial, aby w 'wizji' znalazlo sie odniesienie do ducha/Ducha Sw. Zobaczywszy ten fragment starszy kolega - emerytowany pastor - z ironia spytal: 'A odkad to jestesmy tacy trynitarni?'. Ostatecznie dodatek 'wylecial'. Ale ten starszy kolega mial racje - w Holandii wlasciwie prawie nie ma trynitarnie wierzacych mennonitow, nawet jesli nigdy nie odrzucono oficjalnie dogmatu trynitarnego. I to nie od dzis. Juz w XVII/XVIIIw. wplyw (przede wszystkim polskich) arian na mennonitow byl ogromny. I raz po raz zdarzaly sie, wytaczane mennonickim pastorom przez reformowanych kolegow po fachu, procesy o 'herezje socynianska'. Jednym z takich pastorow byl chocby najwybitniejszy teolog mennonicki XVII w. Galenus de Haan, ktory w koncu co prawda, by zamknac usta oskarzycielom, zlozyl publicznie Apostolskie Wyznanie Wiary, ale nastepnie tak je zinterpretowal, ze o jego antytrynitarnych sympatiach nie moglo byc watpliwosci.




Rozważania w czasie zarazy, pastor Jarek Kubacki, Zjednoczona Wspólnota Mennonicka w IJmond, Holandia.

Absolutna premiera! Macie mozliwosc wysluchania tych rozwazan jeszcze PRZED pierwotnymi adresatami - moja wspolnota w Beverwijk. Jesli nie macie jeszcze dosc 'wirusowych' rozwazan, kazan, medytacji i modlitw, zapraszam!



Jarosław Kubacki urodził się w 1971 r. w Łodzi. Studiował teologię w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie oraz Uniwersytecie Kościołów Reformowanych w Kampen (Holandia), a następnie w seminariach teologicznych związanych z Uniwersytetami w Lejdzie i Utrechcie oraz psychoterapię i medycynę naturalną w Akademii Sorag. Po kilkuletniej asystenturze na wydziale teologicznym Uniwersytetu Lejdejskiego postanowił poświecić się duszpasterstwu: najpierw we wspólnotach ekumenicznych, a następnie w różnych strukturach kościelnych. Obecnie jest pastorem Zjednoczonego Zboru Mennonickiego w Beverwijk kolo Amsterdamu, a jednocześnie kapelanem w domach opieki w Zoetermeer kolo Hagi. Funkcje kapelana spełnia w imieniu stowarzyszenia Vrijzinnigen Nederland, skupiajacego zwolenników religii liberalnej wywodzących się z różnych tradycji wyznaniowych i religijnych. Uważa się za religijnego humanistę zainspirowanego opowieścią Jezusa z Nazaretu.


Od kilkunastu lat jest aktywny również w holenderskiej polityce: najpierw w socjaldemokratycznej Partii Pracy, następnie w Zielonej Lewicy. Był członkiem think tanku ‘Socjalizm i Światopogląd’ oraz platformy religijnej w ramach GroenLinks ‘De Linker Wang’ (‘Lewy Policzek’) oraz członkiem redakcji kwartalnika pod tym samym tytułem, a także belgijskiego think tanku ‘Liberales’. Współpracował również z jedną z ostatnich aktywnych holenderskich komun: lejdejska ‘Eurodusnie’, w której współprowadził ‘sklep bez pieniędzy’ oraz zajmował się archiwizowaniem materiałów z historii radykalnej myśli i praktyki lewicowej. Ideowo bliski liberalnemu socjalizmowi o ‘zielonym’ zabarwieniu.  W latach 1998-2008 był aktywnym holenderskim wolnomularzem związanym najpierw z Wielkim Wschodem Holandii, a następnie z Le Droit Humain i Holenderską Wielką Lożą Masonerii Mieszanej. Obecnie nie uprawia Sztuki Królewskiej w sposób czynny. Zainteresowania: zachodnia ezoteryka, kabała, rożokrzyż, martynizm, antropozofia, teozofia. Miłośnik ikon, średniowiecznych katedr (ale i małych drewnianych cerkiewek – np. na Sądecczyźnie), amerykańskiego transcendentalizmu i dobrych książek biograficznych.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

25 grudnia - Narodzenie wielu bogów