testu

Złote Wersety Pitagorasa

Złote Wersety ( grecki : Χρύσεα Ἔπη , Chrysea EPE ,[kʰrýsea épɛː] ; łacina : Aurea Carmina ) to zbiór nawoływań moralnych składający się z 71 wierszy zapisanych w heksametrze daktylicznym . Tradycyjnie, ale fałszywie przypisuje się je Pitagorasowi. 
Dokładne pochodzenie Złotych Wersetów jest nieznane, a opinie na temat ich datowania są różne. Wydaje się, że wersety mogły być znane już w III wieku p.n.e, ale ich istnienia w znanej nam postaci nie można potwierdzić przed V w. n.e.

Złote Wersety cieszyły się dużą popularnością i były szeroko rozpowszechnione w późnej starożytności, są często cytowane. Ich renoma przetrwała w średniowieczu i renesansie. W 1494 r. Neoplatoński grecki uczony Constantine Lascaris opublikował w słynnym drukowanym wydaniu swojej "Gramatyki", celowo przetłumaczył je na łacinę, dzięki czemu trafiły do ​​szerokiego grona odbiorców.





1.Naprzódeś winien uczcić bogów, jak prawo nam to nakazuje.
2.Szanuj przysięgę, a także przesławnych czcij bohaterów.
3.Również bogom podziemnym oddawaj cześć należytą.
4.Czcij rodziców, a szanuj członków najbliższej rodziny.
5.Z innych licz tylko najlepszych do grona swoich przyjaciół.
6.Słowa dobrego posłuchaj, dobroć umiej ocenić.
7.Przebacz, jeżeli przyjaciel drobnostką ci jaką uchybi;
8.Znoś, póki możesz, a może wiele, kto musi; pamiętaj
9.O tym, a ucz się zawczasu poskramiać żądze doczesne.
10.Z głodu więc nic sobie nie rób, umiej wstawać, gdy zechcesz;
11.Gniew poskramiaj, a nie grzesz ani gdy jesteś z drugimi,
12.Ani gdyś sam; w samym sobie sędziego mniej swoich czynów.
13.Bądź sprawiedliwy i w czynach, i w słowach, a głupstwa unikaj.
14.W każdej sprawie, bo w każdej najgorsze bezmyślne nawyczki.
15.Licz się z tym, że śmierć czeka i ciebie i wszystkich zarówno.
16.Rób pieniądze z ochotą i chętnie wydaj je znowu.
17.A że losy tak rządzą, że każdy ma coś do ścierpienia.
18.Więc nie narzekaj na losy; znoś, co ci znosić wypadło.
19.W biedzie się człowiek ratuje, jak umie; lecz tak sobie pomyśl:
20.Los niezbyt hojnie zazwyczaj obdarza dzielnego człowieka.
21.Kiedy w rozmowie usłyszysz, jak byle co ludzie mówią,
22.Ziarno i plewy mieszając, nie zrywaj się, nie uciekaj,
23.Choćby ci włosy na głowie stawały, a nawet kłamstwo,
24.Jeślibyś jakie usłyszał, łagodnie je znoś, byłeś tylko
25.Sam się nigdy ni słowem, ni czynem nakłonić nie dał do tego,
26.Co sam za złe uważasz i w słowach, i w czynach człowieka.
27.Pomyśl, zanim coś zrobisz, ażebyś głupstwa nie strzelił.
28.Wstyd i hańba to przecież czy mówić, czy działać bezmyślnie.
29.Tak więc zawsze postępuj, ażebyś później nie cierpiał.
30.Lepiej się nie bierz do rzeczy, na której się nie znasz porządnie;
31.Naprzód się ucz, czego trzeba, a będziesz miał życie spokojne.
32.Zdrowie ciała rzecz ważna, dbaj o nie jak się należy:
33.Miernie używaj jedzenia, napoju i ćwiczeń cielesnych;
34.Jeśli miarę przebierzesz, choroba cię czeka niechybnie.
35.Czyste zjadaj potrawy; unikaj potraw wymyślnych.
36.Strzeż się ludzkiej zazdrości; zbyt łatwo się na nią narazić.
37.Zbytków unikaj niewczesnych, to zostaw ludziom bez smaku.
38.Nie bądź też liczykrupą - wszak miara we wszystkim najlepsza.
39.Tak postępuj, byś szkody nie poniósł, a kroki obliczaj.
40.Sen twoich powiek niech nigdy nie klei, nim zważysz u siebie
41.Każdy krok minionego dnia, zanim powiesz sam sobie,
42.Com zrobił złego, com zdziałał, a jakąm zaniedbał powinność.
43.Od pierwszego zaczynaj punktu, kolejno przechodząc
44.Dalsze, jeśliś coś złego popełnił, to żałuj, a ciesz się,
45.Jeśliś żył jak należy. W tej pracy ćwicz i pokochaj
46.Trudy łamania się z sobą - to droga do boskiej dzielności.
47.Tak nam dopomóż ten, co źródło wiecznej natury
48.Duszy naszej odsłonił; ono Czwórką Świętą się zowie.
49.Dalej więc, do roboty, a wezwij bogów na pomoc!
50.Trzymaj się tego, co czytasz, a poznasz nieba tajemne
51.Szlaki i ziemskie wiązania wszechrzeczy dla innych zakryte.
52.Poznasz, o ile się godzi, Przyrodę, wszędzie tę samą.
53.Wtedy nie będziesz wybiegał nadzieją za kresy dostępne na ziemi
54.Oczy otwarte mieć będziesz na wszystko; zobaczysz, jak nędzne doczesne Człowiek sam ściąga na siebie i cierpi, choć dobro tak blisko.
55.Przecież tylko wybrany je dojrzy i pojmie, dosłyszy.
56.Tylko wybrany wyjść zdoła z błędnego cierpień koliska.
57.Taki już los nami włada, a my jak zwoje okrągłe,
58.W tę to i w tamtą toczymy się stronę, ból w sobie wlokąc niezmierny;
59.Gorzka rozterka w nas mieszka wrodzona i ta nam przejada Duszę;
60.tę z siebie wyrwać potrzeba i przed nią uciekać.
61.Zeusie Ojcze, zaprawdę, zbawiłbyś nas ode złego,
62.Gdybyś każdemu pokazał, jakiego ducha ma w sobie.
63.Bądź dobrej myśli, człowiecze; wszak boska w tobie krew płynie!
64.Święta Przyroda cię uczy, odsłania ci tajne wszechrzeczy.
65.Zbliż się do niej choć trochę, a wtedy, mym radom posłuszny,
66.Ciałem zdołasz owładnąć, duch zdrowy cierpień pozbędzie.
67.Wstrzymaj się tylko od złego pokarmu, o którym słyszałeś;
68.Rozważ, czym duszę oczyszczasz i czym ją z więzów wyzwalasz.
69.Wszystko rozumem oceniaj; niech rozum ci będzie woźnicą.
70.A kiedy ciało porzucisz i w wolne się wzniesiesz przestworza,
71.Ziemię opuścisz na wieki, śmierć zdepczesz, bogiem się staniesz.


Źródło:
http://olympeion.pl/content/z%C5%82ote-wersety-pitagorasa

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

25 grudnia - Narodzenie wielu bogów