Hymny do: Zeusa, Hery, Ateny, Apollona i Muz

 Hymny homeryckie cz. 1



Hymn do Dzeusa [23]

Dzeusa, z bóstw najlepszego i największego opiewam,

wszechmocnego, grzmiącego mocarza - on to z Themidą

przy nim blisko siedzącą prowadzi rozważne rozmowy.


Bądź łaskawy, Kronido, największy, najdostojniejszy!


Εἲς Ὕπατον Κρονίδην

Ζῆνα θεῶν τὸν ἄριστον ἀείσομαι ἠδὲ μέγιστον,

εὐρύοπα, κρείοντα, τελεσφόρον, ὅστε Θέμιστι

ἐγκλιδὸν ἑζομένῃ πυκινοὺς ὀάρους ὀαρίζει.


ἵληθ᾽, εὐρύοπα Κρονίδη, κύδιστε μέγιστε.


Hymn do Hery [12]

Herę o tronie złocistym opiewam, z Rhei zrodzoną,

nieśmiertelną królową, co świetną urodą jaśnieje,

siostrę Dzeusa rozgłośnie brzmiącego, a też małżonkę

sławną, którą szczęśliwi mieszkańcy wielkiego Olimpu


czczą i szanują, podobnie jak Dzeusa, co cieszy się gromem!


Εἲς Ἥραν

Ἥρην ἀείδω χρυσόθρονον, ἣν τέκε Ῥείη,

ἀθανάτων βασίλειαν, ὑπείροχον εἶδος ἔχουσαν,

Ζηνὸς ἐριγδούποιο κασιγνήτην ἄλοχόν τε,

κυδρήν, ἣν πάντες μάκαρες κατὰ μακρὸν Ὄλυμπον


ἁζόμενοι τίουσιν ὁμῶς Διὶ τερπικεραύνῳ.


Hymn do Ateny I

Miasta strażniczkę, Pallas Atenę, zaczynam opiewać,

władną, która wojenne zmagania lubi jak Ares,

okrzyk bitewny i bój, i miasta z ziemią zrównane,

chroni oddziały, co idą do walki i z niej powracają.


Bądź pozdrowiona, bogini, a nam daj pomyślność i szczęście!


Εἲς Ἀθήναν

Παλλάδ᾽ Ἀθηναίην ἐρυσίπτολιν ἄρχομ᾽ ἀείδειν,

δεινήν, ᾗ σὺν Ἄρηι μέλει πολεμήια ἔργα

περθόμεναί τε πόληες ἀϋτή τε πτόλεμοί τε,

καί τ᾽ ἐρρύσατο λαὸν ἰόντα τε νισσόμενόν τε.


χαῖρε, θεά, δὸς δ᾽ ἄμμι τύχην εὐδαιμονίην τε.


Hymn do Ateny II

Pallas Atenę, sławną boginię, zaczynam opiewać,

błękitnooką, roztropną, o sercu, co nie zna litości,

miast opiekunkę, czcigodną dziewicę, Tritogeneję

mężną, którą urodził przemądry Dzeus samojeden


z głowy dostojnej, od razu w wojenny zbrojną rynsztunek,

złotym blaskiem się skrzący. Zdumieni patrzyli bogowie

wszyscy, a ona odważnie przed Dzeusa Egidodzierżcę,

żwawo, wprost z nieśmiertelnej skoczyła głowy, wstrząsając

ostrą włócznią. W posadach się zatrząsł Olimp wyniosły,


mocą Błękitnookiej bogini przejęty, i ziemia

dudnić straszliwie poczęła, i morze zaczęło się burzyć,

wzdęte od fali wysokiej, lecz nagle i ono zamarło.

Takoż i syn Hyperiona prześwietny długo wstrzymywał

rącze rumaki, dopóki dziewica nie zdjęła oręża

z boskich swych ramion – a był to zaiste niebiański rynsztunek

Pallas Atena; Dzus zaś przemądry radował się wielce

Bądź pozdrowiona, córko ty Dzeusa, co dzierży egidę

Ja zaś o tobie i innej pamiętać pieśni przyrzekam!


Εἲς Ἀθήναν

Παλλάδ᾽ Ἀθηναίην, κυδρὴν θεόν, ἄρχομ᾽ ἀείδειν

γλαυκῶπιν, πολύμητιν, ἀμείλιχον ἦτορ ἔχουσαν,

παρθένον αἰδοίην, ἐρυσίπτολιν, ἀλκήεσσαν,

Τριτογενῆ, τὴν αὐτὸς ἐγείνατο μητίετα Ζεὺς


σεμνῆς ἐκ κεφαλῆς, πολεμήια τεύχε᾽ ἔχουσαν,

χρύσεα, παμφανόωντα: σέβας δ᾽ ἔχε πάντας ὁρῶντας

ἀθανάτους: ἣ δὲ πρόσθεν Διὸς αἰγιόχοιο

ἐσσυμένως ὤρουσεν ἀπ᾽ ἀθανάτοιο καρήνου,

σείσας᾽ ὀξὺν ἄκοντα: μέγας δ᾽ ἐλελίζετ᾽ Ὄλυμπος


δεινὸν ὑπὸ βρίμης γλαυκώπιδος: ἀμφὶ δὲ γαῖα

σμερδαλέον ἰάχησεν: ἐκινήθη δ᾽ ἄρα πόντος,

κύμασι πορφυρέοισι κυκώμενος: ἔκχυτο δ᾽ ἅλμη

ἐξαπίνης: στῆσεν δ᾽ Ὑπερίονος ἀγλαὸς υἱὸς

ἵππους ὠκύποδας δηρὸν χρόνον, εἰσότε κούρη


εἵλετ᾽ ἀπ᾽ ἀθανάτων ὤμων θεοείκελα τεύχη

Παλλὰς Ἀθηναίη: γήθησε δὲ μητίετα Ζεύς.

καὶ σὺ μὲν οὕτω χαῖρε, Διὸς τέκος αἰγιόχοιο:

αὐτὰρ ἐγὼ καὶ σεῖο καὶ ἄλλης μνήσομ᾽ ἀοιδῆς.



Hymn do Apollona

Febie, ciebie i łabędź opiewa, łopocząc skrzydłami,

który przechadza się brzegiem pełnego wirów Peneju,

ciebie także i pieśniarz mający dźwięczną formingę

miłym głosem opiewa na wstępie i końcu swej pieśni.


Bądź pozdrowiony i ty, mocarzu - tą pieśnią cię błagam!


Εἲς Ἀπόλλωνα

φοῖβε, σὲ μὲν καὶ κύκνος ὑπὸ πτερύγων λίγ᾽ ἀείδει,

ὄχθῃ ἐπιθρώσκων ποταμὸν πάρα δινήεντα,

Πηνειόν: σὲ δ᾽ ἀοιδὸς ἔχων φόρμιγγα λίγειαν

ἡδυεπὴς πρῶτόν τε καὶ ὕστατον αἰὲν ἀείδει.


καὶ σὺ μὲν οὕτω χαῖρε, ἄναξ, ἵλαμαι δέ ς᾽ ἀοιδῇ.


Hymn do Muz i Apollona

Pieśń mą od Apollona, od Muz i Dzeusa zaczynam,

Muzy to bowiem sprawiły i celnie rażący Apollon,

że kitharyści, a także pieśniarze istnieją na ziemi,

z woli zaś Dzeusa królowie. A ten zaiste szczęśliwy,


kogo Muzy kochają i pieśń mu się słodka układa.


Cześć wam, dzieci Dzeusowe, na pieśń mą dajcie baczenia

ja zaś o was i innej pamiętać pieśni przyrzekam!


Εἲς Μούσας Καὶ Ἀπόλλωνα

μουσάων ἄρχωμαι Ἀπόλλωνός τε Διός τε:

ἐκ γὰρ Μουσάων καὶ ἑκηβόλου Ἀπόλλωνος

ἄνδρες ἀοιδοὶ ἔασιν ἐπὶ χθονὶ καὶ κιθαρισταί,

ἐκ δὲ Διὸς βασιλῆες: ὃ δ᾽ ὄλβιος, ὅν τινα Μοῦσαι


φίλωνται: γλυκερή οἱ ἀπὸ στόματος ῥέει αὐδή.

χαίρετε, τέκνα Διός, καὶ ἐμὴν τιμήσατ᾽ ἀοιδήν:

αὐτὰρ ἐγὼν ὑμέων τε καὶ ἄλλης μνήσομ᾽ ἀοιδῆς.


przeł. W. Appel


Źródło:

http://pantheion.pl/Hymny-homeryckie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

25 grudnia - Narodzenie wielu bogów