Mandan- walijscy Indianie?
Z serii walijskich ciekawostek: Walijczycy wierzą, że w 1170 r. ich książę Madog ab Owain Gwynedd dotarł do Ameryki, wyprzedzając w ten sposób Krzysztofa Kolumba o ponad 300 lat. Jest to jedna z najważniejszych dat w walijskim folklorze. A zatem...to Walijczyk odkrył Ameryk. 😃
i tym samym, przynajmniej według jego rodaków, był faktycznym odkrywcą tego kontynentu. Wiąże się z tym inna ciekawa historia, wedle której jedno z rdzennych plemion amerykańskich - Mandan, posiadało walijskie korzenie.
Już jedni z pierwszych eksploratorów nowo odkrytego kontynentu relacjonowali o niezwykłym spotkaniu z jasnoskórymi tubylcami, mówiącymi po walijsku. W XVIII w. James Girty sporządził listę słów, które w językach plemienia Mandan i walijskim były identyczne lub zbliżone do siebie. Zawierała ona w przybliżeniu 350 podobieństw. I tak na przykład słowo "ujście" w obu językach brzmi identycznie - "aber". Podobnie "chleb" - "bara", "stary" - "hen", "strumień" - "nant".
Zainspirowany tymi badaniami i wcześniejszymi opowieściami amerykański malarz George Catlin (1796 - 1872), postanowił zamieszkać na jakiś czas wśród Indian Mandan. Tym, co ostatecznie przekonało Catlina do uznania teorii o bliskich koneksjach tego plemienia z Walią za prawdziwą, był fakt, że "Wielki Duch Plemienia", któremu oddawali cześć, w ich języku nosił imię "Madoc Maha Paneta am byd", co brzmiało uderzająco podobnie do walijskiego "Madog Mawr Penarthur am byth" - "Madog, Wielki Duch na Zawsze". Przypomnijmy, że Madog to imię domniemanego, walijskiego odkrywcy Ameryki. Catlin doszedł do wniosku, że Indianie Mandan są potomkami pionierskiej ekspedycji Madoga z XII w., którzy poprzez związki małżeńskie wymieszali się z tubylcami, narzucając im jednocześnie swój język i kulturę. Sami Indianie Mandan twierdzili, że ich przodkowie przybyli z odległej krainy, leżącej za "wielką wodą"...
W poniższym linku znajduje się lista kilkunastu słów, brzmiących podobnie w językach plemienia Mandan i walijskim:
https://malagabay.files.wordpress.com/2016/02/mandan.gif?w=640
Źródło:
Cztelnia Czerwony Smok
i tym samym, przynajmniej według jego rodaków, był faktycznym odkrywcą tego kontynentu. Wiąże się z tym inna ciekawa historia, wedle której jedno z rdzennych plemion amerykańskich - Mandan, posiadało walijskie korzenie.
Już jedni z pierwszych eksploratorów nowo odkrytego kontynentu relacjonowali o niezwykłym spotkaniu z jasnoskórymi tubylcami, mówiącymi po walijsku. W XVIII w. James Girty sporządził listę słów, które w językach plemienia Mandan i walijskim były identyczne lub zbliżone do siebie. Zawierała ona w przybliżeniu 350 podobieństw. I tak na przykład słowo "ujście" w obu językach brzmi identycznie - "aber". Podobnie "chleb" - "bara", "stary" - "hen", "strumień" - "nant".
Zainspirowany tymi badaniami i wcześniejszymi opowieściami amerykański malarz George Catlin (1796 - 1872), postanowił zamieszkać na jakiś czas wśród Indian Mandan. Tym, co ostatecznie przekonało Catlina do uznania teorii o bliskich koneksjach tego plemienia z Walią za prawdziwą, był fakt, że "Wielki Duch Plemienia", któremu oddawali cześć, w ich języku nosił imię "Madoc Maha Paneta am byd", co brzmiało uderzająco podobnie do walijskiego "Madog Mawr Penarthur am byth" - "Madog, Wielki Duch na Zawsze". Przypomnijmy, że Madog to imię domniemanego, walijskiego odkrywcy Ameryki. Catlin doszedł do wniosku, że Indianie Mandan są potomkami pionierskiej ekspedycji Madoga z XII w., którzy poprzez związki małżeńskie wymieszali się z tubylcami, narzucając im jednocześnie swój język i kulturę. Sami Indianie Mandan twierdzili, że ich przodkowie przybyli z odległej krainy, leżącej za "wielką wodą"...
W poniższym linku znajduje się lista kilkunastu słów, brzmiących podobnie w językach plemienia Mandan i walijskim:
https://malagabay.files.wordpress.com/2016/02/mandan.gif?w=640
Źródło:
Cztelnia Czerwony Smok
Komentarze
Prześlij komentarz