szeroko

test1

Aleksander Wielki przeklęty przez zaratusztrian


Aleksander Wielki czy Aleksander Przeklęty, Niszczyciel?

Wynieśliśmy z nauki w szkole, że Aleksander Wielki niósł podbitym ludom imperium perskiego wolność, demokrację, naukę i kulturę grecką oraz tolerancję religijną. Ten sielankowy obraz jest jednak zgoła zupełnie inny. Wmówiono nam, że Macedończycy zjednoczyli Grecję, czy podbój można jednak tak nazywać? Na temat macedońskiego zdobywcy już w starożytności ukształtowały się dwie tradycje, które trwają do dziś. Pierwsza pokazuje Aleksandra jako militarnego geniusza, słuchacza filozofów, krzewiciela cywilizacji, który pragnął pojednać Zachód z Orientem i szerzyć kulturę grecką aż po najdalsze krańce ziemi. Druga kreśli portret ogarniętego manią wielkości, wiecznie odurzonego alkoholem, okrutnego tyrana mordującego każdego, kto tylko stanął mu na drodze. Niewątpliwie Aleksander był bezwzględnym zwycięzcą militarnym. Bezsprzecznie zniszczył państwo perskie, z całą pewnością także przyczynił się do wzmocnienia wpływów greckich na wschodzie i poźniejszego rozwoju jej cywilizacji hellenistycznej. Czy jego rola nie jest jednak drastycznie przeceniana i obciążona mitami historycznymi i europocentryzmem?



WPŁYWY KULTURY PERSKIEJ PRZED INWAZJĄ ALEKSANDRA MACEDOŃSKIEGO

Grecja

Sztuka
W dziedzinie architektury i polityki Ateńczycy z V wieku p.n.e skopiowali kilka perskich innowacji. W architektury miało to miejsce na dwa sposoby: praktyczne i ideologiczne . Pierwsze z nich można znaleźć w produkcji i opracowywaniu rytonów na wzór perski, ale także w koncepcji budowy Odeonu i Prytaneum. Wzór namiotu perskiego króla (a więc perski styl architektoniczny) został wykorzystany, w budowie hali Odeonu.

Drugi typ dyfuzji można znaleźć we fryzie Partenon i kariatydach Erechteionu w Atenach. Skopiowano cały schemat ideowy kompozycji i etapy narracji na wzór fryzów z pałacu Dariusza. We fryzie Partenonu (Partenon: 447 p.n.e., 432 p.n.e., a Persepolis: 518 p.n.e., 466 p.n.e.) perski ideał "jedności pod władzą króla" został "przetłumaczony" na modłę grecką ale w dalszym ciągu jest wzorowany na schemacie perskiego pomnika zwycięstwa, którymi są płaskorzeźby Persepolis. Obraz i pomysł zostały dostosowane do greckich smaków. W kariatydach oryginalny obraz byka lub herosa skazanego na podtrzymywanie stropu został zignorowany, a jedynie esencja, ogólna idea podległości, została skopiowana i zmieniona w postaci kobiet.

Gospodarka i handel
Kontakty handlowe z Persją zostały zintensyfikowane po zajęciu miast Jonii przez Cyrusa wielkiego. Bogactwo i kultura greckich miast w Azji Mniejszej dynamicznie rozwinęły się w czasie panowania Achemenidów. Milet Halikarnas, Efez i inne polis uzyskały dogodną i bezpieczną komunikację lądową z Persją i Babilonią przez drogę królewską z Sardes do Suzy. Z Suzy kolejne szlaki handlowe prowadziły do Azji centralnej, aż po Hindukusz, a przede wszystkim do perskich Indii nad Indusem. Po raz pierwszy w historii Europa i Indie zostały na długi czas połączone bezpiecznymi szlakami handlowymi. W Taksili perskiej stolicy Indii mieszkała znacząca kolonia grecka, co świadczy o ożywionych kontaktach Greków z Indiami dzięki perskiej dominacji.

To samo można powiedzieć o polityce. Ateńczycy byli zwierzchnikami greckich miast w Jonii po wojnach Achemenidami, a ponieważ Ateńczycy nie mieli doświadczenia w rządzeniu imperium (podczas gdy Persowie mieli długą tradycję), kopiowali perskie środki. Skopiowali system tak zwanych „oczu króla” (w Persji swego rodzaju kontroler dopilnowujący wykonani królewskich rozkazów i ściągalności podatków), zorganizowali swoją marynarkę wojenną tak, jak zrobili to ich wrogowie, by kontrolować teoretycznie niezależne miasta. Nie należy także bagatelizować doświadczenia jakie nabyli greccy najemnicy Wielkiego Króla. Persja w swojej armii wykorzystywała zarówno żołnierzy z Jonii jak i najemników z europejskiej niezależnej części Grecji. Były to znaczące siły od kilku do kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy. Sukcesy Aleksandra miały także swoje źródło w doskonałej orientacji Greków w perskiej taktyce i technice wojennej

INDIE

Uniwersytet Taksila

Trzeba nadmienić, że do czasów, Aleksandra poza perskimi satrapiami oo scentralizowanej władzy i terytorium nad Indusem, reszta Indii to 16 lub więcej niestabilnych państw nad Gangesem i dekanie. Centrum kulturowe i ekonomiczne znajdowało się w dolinie Indusu i jego dorzeczu.
Taksiila stolica achemenidzkich Indii w V i IV w. pne, znajdował się na skrzyżowaniu głównych dróg handlowych Azji, była już przed podbojami Aleksandra zamieszkiwana przez Persów, Greków i innych ludzi z całego perskiego Imperium. Renomowany uniwersytet w Taksili stał się największym centrum edukacyjnym w regionie i umożliwił wymianę między ludźmi z różnych kultur.

Religia
Kilku współczesnych i bliskich wyznawców Buddy studiowało w Kosali . Wymieniani są: Pasenadi był władcą dynastii Aikṣvāka i bliskim przyjacielem Buddy, Bandhula syn wodza Mallasa w Kusinara, dowódca armii króla Pasenadi, Aṅgulimala nawrócony morderca potem uczeń Buddy o wybitnym intelekcie, bliski Buddzie wyznawca Jivaka uczeń słynnego Atrei (króla lekarzy), wybitny medyk w Radżagrysze i osobisty lekarz Buddy. Według Stephena Batchelora na Buddę mogły wpłynąć doświadczenia i wiedza zdobyta przez niektórych z jego najbliższych wyznawców w Taksili.

Historycznie życie Buddy zbiegło się również z achemenidzkim podbojem dolin Indusu. Achemenidzi zajęli tereny Gandary i Hinduš, ich ponowanie miało trwać około dwóch stuleci, towarzyszyło wprowadzeniu religii Achemenidów, zreformowanego Mazdaizmu lub wczesnego zaratusztrianizmu, na co częściowo zareagował buddyzm. Idee Buddy mogły częściowo polegać na odrzuceniu idei "absolutystycznych" lub "perfekcjonistycznych" zawartych w tych religiach Achemenidów.

Mimo to, według Christophera I. Beckwitha, komentarze treści Edyktów z Asioki, wczesne buddyjskie koncepcji karmy, odrodzenia i potwierdzenia, że ​​dobre uczynki zostaną nagrodzone w tym życiu i następnym, prawdopodobnie mają swoje źródło w Mazdaizmie Achemenidów, który został wprowadzony w Indiach w czasie podboju Gandary.

Architektura i rzeźba
Architektura Indii przed podbojem Perskim (VI-IV w p.n.e) i w jego trakcie manifestowała się w budowlach wznoszonych z drewna lub cegły mułowej. surowej i wypalanej. Rzeźba jest znana jako nieliczne dość prymitywne zabytki z jaskiń buddyjskich i małe formy kultowe. wielka tradycja hinduskiej monumentalnej rzeźby w kamieniu rozpoczyna się stosunkowo późno, za panowania Aśoki od 270 do 232 p.n.e, a także w kolumnach Aśoki zwieńczonych słynnymi rzeźbami zwierząt, głównie lwam, na których władca umieszczał edykty i i, z których sześć przetrwało.
Kolumny te mimo iż wzniesione ponad 100 lat po śmierci pogromcy Achemenidów wykazują ewidentne wpływy Perskie. Lotosowy kapitel z zoomorficznym motywem na szczycie, a także użyta technika polerowania kamienia są identyczne jak kolumny z pałaców achemenidzkich. Także kapitele kolumn jak i wielka hala pałacu władców z dynastii Maurjów, w Pataliputrze nad Gangesem, są wzorowane na rozwiązaniach z hali apadany w Persepolis. Cesarz Aśoka obok greckich i indyskich napisów na swoich monumentach i skałach umieszczał też aramejską wersję tekstów w języku urzędowym perskiego imperium.

Kautilya , wpływowy premier Chandragupty Maurya, był również profesorem nauczającym w Taksili. Według buddyjskiej legendy, Kautilya sprowadził Chandraguptę, przyszłego założyciela Imperium do Taksili jako dziecko, i kazał mu kształcić się tam we „wszystkich naukach ścisłych i sztuce”) tego okresu, w tym w naukach wojskowych, przez pewien czas. Legendy te pasują do twierdzenia Plutarcha , że Aleksander Wielki spotkał się z młodym Chandraguptą podczas kampanii w Pendżabie.

Pāṇini
Gramatyk indyjski Pāṇini z V wieku pne żył w środowisku Achemenidów. Mówi się, że urodził się na północnym zachodzie, w Shalatula niedaleko Attock , niedaleko Taksili, wtedy satrapii Imperium Achemenidów po podboju przez Achemenidów doliny Indusu, co technicznie uczyniło go perskim poddanym.

Wiedza astronomiczna i astrologiczna została prawdopodobnie przekazana Indiom z Babilonu w V wieku pne w wyniku obecności Achemenidów na subkontynencie.

Gospodarka i handel

Niektóre informacje na temat stosunków gospodarczych między centrum imperium a granicą indo-irańską można uzyskać z inskrypcji Achemenidów i źródeł greckich. Według Herodota "Sattagydianie, Gandaranie, Dadici i Aparicie" byli zaliczani do satrapii VII, która corocznie płaciła królowi 170 talentów. Indie były najbardziej dochodową domeną Achemenidów. Drewno yaki użyte do budowy pałacu w Persepolis pochodziło z Gandary i kość słoniowa z Hinduš. Według Ktezjasza, królowie Indii wysłali do perskiego Wielkiego Króla cenne olejki, zwierzęta i kosztowne tkaniny. Pomiędzy Perskimi satrapiami w Indiach, a resztą imperium trwał ożywiony handel i regularnie kursowali kurierzy i urzędnicy.

Podsumowując: rozsądną zasadą jest wykorzystanie wiedzy opracowanej przez innych. Jednakże XIX-wieczni europejscy historycy często ignorowali perski wkład w kulturę grecką. Wierzyli w "cud grecki" i nie potrafili sobie wyobrazić orientalnych wpływów. (Mają mniej więcej taką samą perspektywę historii europejskiej, która rozwinęła się - ich zdaniem - w sposób autonomiczny.) Kontakty kulturowe zostały zignorowane. Dzisiaj, w świecie, w którym nie można dłużej niedoceniać wzajemnych wpływów i starć między kulturami, uczeni są bardziej obiektywni przy opisywaniu kontaktów kulturowych. Ta perspektywa bardziej oddaje złożoność istniejącą, gdy spotykają się dwie kultury.

PODBÓJ PERSJI

Aleksander przejął władzę po swoim zmarłym ojcu w 336 r. p.n.e. Po zdobyciu korony zdecydował się kontynuować zamiary polityczne Filipa II – rozpoczął przygotowania do inwazji na Persję. W szybkim czasie ukonstytuował w swoim kraju monarchię despotyczną (był władcą absolutnym). Tu odrazu widać, że przyjął model skrajnie niedemokratyczny, nie mającym nic wspólnego z pomysłami lansowanymi przez Ateńczyków za czasów Peryklesa. Kierował się raczej konceptem swego rodzaju real poliltik, wyciągając wnioski z klęski oligarchicznej demokracji ateńskiej w wojnie peloponeskiej, kiedy to decyzją „ludu” odbierano władzę, w trakcie wojny, co skuteczniejszym i wybitnym, politykom i dowódcom z obawy przed rzekomymi zakusami tychże na ustanowienie rządów jednostki.

Arystokracja macedońska marzyła o łupach oraz stanowiskach na nowo zdobytych obszarach. Chciwość i żądza władzy powodowała więc Macedończykami i ich królem.
Podporządkowawszy sobie wszystkie siły greckie i w 334 r. p.n.e. wyruszył na podbój kraju Persów. Aleksander, syn Filipa, jako pierwszy wódz w historii prowadził wojnę totalną przyćmiewającą nawet okrutne dokonania Asyryjczyków Babilończyków i Persów. Unicestwiał kwitnące miasta i całe narody. Pochód jego armii znaczyły pożogi i rzezie. Król Macedonii mienił się obrońcą i mścicielem Greków, ale w jednej bitwie wyniszczył więcej Hellenów niż wcześniej wszyscy władcy Persji.
Nie umiał budować, był burzycielem. Nie miał określonych celów politycznych, złożył setki tysięcy istnień ludzkich na ołtarzu patologicznej żądzy sławy. Okazał się równie groźny dla Azjatów, jak dla własnych żołnierzy. Niewielu macedońskich włóczników poległo od perskiej broni, ale tysiące zginęło marnie na skutek kaprysów swego szalonego króla.

Macedończyk był największym wrogiem Hellenów. W 335 r. p.n.e. zdobył Teby, które ośmieliły się zbuntować przeciw hegemonii macedońskiej, zburzył jedno z najświetniejszych miast Hellady, ludność wyrżnął lub sprzedał w niewolę. Grecy nie wybaczyli mu tego nigdy. Gdyby helleńskie państewka przezwyciężyły swe waśnie i wystąpiły wspólnie przeciw Macedonii, domniemany syn Ammona nigdy nie wyruszyłby do Azji. Podkreślić wypada, że w hufcach perskiego Króla królów, Dariusza III, służyło przeciw Aleksandrowi znacznie więcej greckich żołnierzy niż w jakoby panhelleńskiej armii króla Macedończyków. Basileus Aleksander wiedział o tym i pienił się z gniewu. Kiedy w 334 r. p.n.e. nad rzeką Granikos pokonał pierwszą armię perską, wyrżnął co najmniej 15 tys. otoczonych greckich najemników, którzy gotowi byli złożyć broń. W ciągu poprzednich 150 lat, podczas wszystkich wojen królowie perscy nie zdołali uśmiercić aż tylu Hellenów. Współcześni Grecy, którzy z dumą uważają Aleksandra za ważną część swego dziedzictwa cywilizacyjnego, wolą o tym nie pamiętać.

Lista rzezi dokonanych przez Aleksandra jest przerażająca. Król Macedonii zawsze zarządzał długi i uporczywy pościg. Szacuje się, że w otwartym polu jego ludzie zabili w przeciągu 8 lat ponad 200 tys. zbrojnych, w tym 40 tys. Greków. Jeszcze większe masakry Macedończycy urządzali w dziesiątkach zdobytych miast, których mieszkańcy ośmielili się stawić opór.

HALIKARNAS
Na samym początku kampanii to greckie miasto zostało spalone całkowicie po wycofaniu się sił perskich.

AZJA MNIEJSZA
Grecy walczący po stronie perskiej zostali wymordowani lub zesłani do kopalni jako niewolnicy

TYR
Co najmniej 7 tys. obrońców świetnego starożytnego Tyru zginęło w ostatnim boju na ulicach, 2 tys. jeńców Aleksander rozkazał ukrzyżować, 30 tys. kobiet i dzieci sprzedał w niewolę.

GAZA
Kiedy po dwumiesięcznym oblężeniu krzewiciel kultury zdobył Gazę, jego ludzie wycięli wszystkich mężów – 10 tys. Persów i Arabów. Pojmanemu dowódcy załogi Gazy, Batisowi, syn Filipa kazał przebić kostki, przeciągnąć przez nie rzemienie i włóczył nieszczęśnika za rydwanem wokół murów miasta. Podobnie Achilles włóczył za rydwanem Hektora, tylko że trojański królewicz był już wtedy martwy. Cezar i Hannibal, aczkolwiek w razie potrzeby potrafili być brutalni, nigdy nie splamili się takim okrucieństwem.

PERSEPOLIS
W zdobytej już i spokojnej stolicy Achemenidów, którą Grecy nazywali Persepolis, żołnierze genialnego króla urządzili taką krwawą łaźnię, że mieszkańcy z żonami i dziećmi skakali po śmierć z murów, by ich nie wypatroszono na ulicach.
Po rzezi miasto zostało metodycznie spalone i zniszczone, a ze szczególną zaciekłością unicestwiono kilkusetletnie archiwum i biblioteki królewskie w tym większość zaratusztrianskich ksiąg teologicznych i tekstów Zaratusztry. Aleksander nakazał także niszczenie ksiąg zaratusztriańskich w całym swoim państwie. Przywiązany do pogańskiej religii, traktowanej przez niego instrumentalnie, wydał również rozkaz mordowania kapłanów perskiej religii. Podobny los miał spotkać wkrótce braminów w Indiach. Biblioteka i archiwa Persepolis zawierały także dokumenty i tabliczki klinowe z bibliotek medyjskich, babilońskich i asyryjskich. Bezcenna wiedza zawarta w starożytnych dokumentach została na zawsze unicestwiona. Dlatego tradycja wschodnia i zaratusztriańska zwie Aleksandra nie wielkim, ale obdarza go mianami: niszczyciel i przeklęty.

INDIE
Do odrażającej orgii przemocy doszło w Pendżabie, gdzie Aleksander, rozwścieczony oporem podsycanym przez braminów, których religii nie rozumiał, nakazał unicestwiać całe ludy. Miasta Massaga, a także Ora i Assakenoi, zostały spalone i zniszczone, ludność wybito lub uczyniono niewolnikami.
Historyk Diodor Sycylijski pisał: „Wszędzie ogień, zniszczenia, rzezie. Kwitnące okolice opustoszały. Nad wioskami krążyły sępy, a w ruinach królowały żmije”. W latach 334-324 p.n.e. żołnierze Aleksandra zmasakrowali w zdobytych miastach jakieś ćwierć miliona ludzi.

Liczba ofiar wśród rolników z palonych wsi, pacyfikowanych bezlitośnie nomadów, wybijanych do nogi plemion górskich z pewnością była większa.
Można rzec – cel uświęca środki. Aleksander wprawdzie dokonywał masowych mordów, lecz stworzył ogromne imperium i przeniósł płomień kultury greckiej z Egei aż po granice Indii. Pomijamy kwestię, czy cywilizowanie ogniem i mieczem Azjatów zasługuje na pochwałę. Mezopotamia i Iran miały swoje starożytne kultury, odmienne od helleńskiej, ale przecież równie cenne.
Dla syna Olimpias wojna, zdobycze i pościg za wielkością miały się nie kończyć. Podobnie Adolf Hitler nie zamierzał nigdy położyć kresu swym podbojom. Wyprawę Macedończyka zakończyli śmiertelnie znużeni żołnierze, którzy nad rzeką Hyfasis w Pendżabie zbuntowali się i nie chcieli iść dalej. „Syn Zeusa” wziął odwet, gdy poprowadził wojsko przez straszliwą pustynię Gedrozji, a przecież mógł wracać z Indii do Iranu inną drogą. Dla tysięcy wojowników Aleksandra była to ostatnia wędrówka. Trzy czwarte Greków nie przeżyło tej przeprawy. Dodać wypada, że genialny krzewiciel kultury kazał bezlitośnie stracić wszystkich potencjalnych konkurentów do tronu i prawdziwych czy częściej domniemanych spiskowców, w tym sędziwego wodza Parmeniona, jego syna Filotasa i nadwornego filozofa Kallistenesa, przy czym osobiście się przyglądał, jak oprawcy torturują skazanych.

Ogarnięty hybris, jak Grecy nazywali pychę zasługującą na karę, Aleksander ogłosił się istotą boską, synem Zeusa-Ammona. Po tysiącleciach skłoniło to Napoleona Bonapartego do gorzkiej uwagi: „A gdybym to ja ogłosił się synem Boga Ojca, zostałbym z pewnością wygwizdany przez najnędzniejsze z przekupek”. Syn Filipa, umierając, nie wyznaczył następcy. Los ogromnego państwa, które stworzył krwią i żelazem, był mu obojętny. Podobno powiedział tylko, że królestwo rozciągające się od Macedonii aż po Indus zostawia „najpotężniejszemu”. Liczył zapewne, i słusznie, że jego wodzowie będą toczyć mordercze walki o dziedzictwo. Miały to być makabryczne igrzyska na cześć martwego króla.

Do śmierci Aleksandra nie zakończono także podboju Imperium Achemenidów. Prawie pod nosem Grecji w Anatolii Armenii i na Kaukazie trwały satrapie perskie formalnie mieniące się być dalej częścią państwa perskiego (Na przykład Eumenes z Kardii, jeden z dowódców Aleksandra przy podziale jego imperium, otrzymał Kapadocję z Paflagonią tereny będące w tym czasie w ręku satrapy perskiego i wymagające dopiero podboju). O trwałości i przywiązaniu do Persji świadczy także fakt, że pomimo dworskich intryg targających Achemenidzkie władztwo, Aleksander na każdym kroku swojej kampanii spotykał się z niesłabnącym oporem lojalnych satrapii.

DZIEDZICTWO ALEKSANDRA

Mit o największym imperium jakie widział świat stworzonym przez Aleksandra również rozmija się z prawdą. Wystarczy nałożyć na siebie mapy państwa Achemenidów i Aleksandra Wielkiego by zobaczyć, że de facto stracił on niemal jedną trzecią terytoriów kontrolowanych przez Achemenidów (patrz mapa). Wojna z Persją nie była bynajmniej budową nowego, oryginalnego uniwersalnego państwa lecz krwawym i krótkotrwałym przejęciem, części większego imperium.W konsekwencji przypomina to bardziej finał Imperium Rzymskiego, z którego szczątków barbarzyńscy najeźdźcy wykroili sobie pomniejsze władztwa w niczym niedorównujące poprzedniemu organizmowi państwowemu. Państwo Aleksandra w porównaniu z Perskim imperium było także nietrwałą efemerydą istniejącą de facto od 324 r. p.n.e., a od jego śmierci w 323 r. przetrwało jako całość niespełna rok, po czym pogrążyło się w trwających blisko 100 lat wojnach Diadochów czyli dowódców Aleksandra. To szybko doprowadziło do zaniku wpływów greckich na wschód od Eufratu. Warto pamiętać, że poprzedzające te wydarzenia stabilne panowanie perskie na terytorium od Tracji i Macedonii po część Indii trwało ponad 200 lat.

Gdyby Aleksander rzeczywiście pragnął hellenizować „barbarzyńców” lub zakładać państwo, przyjąłby rozsądną propozycję Dariusza, który w zamian za pokój oddawał mu Azję aż po Eufrat (SIC!). Macedończyków i Greków było za mało, aby zaludnić i utrzymać obszary leżące dalej. De facto i tak Eufrat okazał się w późniejszych wiekach trwałą granicą greckiej kultury i granicą jej wschodniego zasięgu. Helleńskie wyspy, które Aleksander utworzył na podbitych terenach, nie miały szans na przetrwanie. Szumnie nazywane miastami Aleksandrie zakładane w miejsce kwitnących miast były w rzeczywistości macedońskimi garnizonami wojskowymi, z których nikła ilość przekształciła się w trwałe ośrodki miejskie dopiero po dłuższym czasie.

321 r. pne, w cztery lata po śmierci Aleksandra Chandragupta Maurya władca Imperium Mauriów w Indiach i obalił greckich satrapów, wkrótce opanował także terytoria Iranu prawie do wlotu Zatoki Perskiej.


wykorzystano w powyższym tekście fragmenty artykułu autorstwa: Krzysztofą Kęcieka


Źródło:
https://pl-pl.facebook.com/Zaratusztrianie/posts/1981525975217590?__xts__%5B0%5D=68.ARAYI5yz6ZjvX821Ru-lJ9Qkp-Qd1DLXUfi4k8yy4Q8P20OpwH_lSzEFGWr_4mGH-gTGt7fvk8C95Yny5J07eNJUZjfq_Vqebf8_VTVzmglJLF37vyS6z1j_hgo1s1xhgKNUVQqr3I-ioS1eWgmLyGKEv6akj_PY4ly8LZEJGwWSvaxWTUbMacycMp4Jp6lV3cIV80ONRpoGiNsEAQqqSQdq-mvXWSlEPHA7HtTGhv5bzpiWyS5l-0KKNQj5mS9HB9C24P6c6-9Umae1K48i_sQezj3kNNVecELC7fTlAafn8FQZxkz1IdvBmNVTKeg0HLOmBmNbbDS9vTc0R8NnxBwd1Q&__tn__=-R

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz