testu

Kościół o powstaniu styczniowym




W dniu rocznicy rozpoczęcia największego polskiego powstania narodowego warto pamiętać o stosunku Kościoła rzymskokatolickiego do walki narodowowyzwoleńczej Polaków w latach sześćdziesiątych XIX w. I tym razem - podobnie jak w 1794 i 1830/1831 roku - Kościół nie zawiódł. Warto udostępniać.

22 kwietnia 1863 roku papież Pius IX wysłał do cara list poświęcony sprawie polskiego powstania, w którym czytamy m.in.: "Niechaj apostolska nasza władza odzyska wpływ swój zbawienny nad katolickimi poddanymi Waszej Cesarskiej Mości; niech powrócą biskupi do wolnego sprawowania władzy swojej według przepisów kanonów świątyń; niech duchowieństwo otrzyma należny sobie udział w wychowaniu ludu; niech zakonnicy zależnymi się staną od swych przełożonych generałów; niech wiernym wolno będzie wyznawać wiarę, a wtedy przekona się Wasza Cesarska Mość, że głównym powodem ciągłych politycznych rozruchów w Polsce jest ucisk religii".

"Najjaśniejszy Panie - pisał dalej papież - dalecy jesteśmy pd pochwalenia duchowieństwa, iż bierze udział w zaburzeniach politycznych i chwyta za broń ku obaleniu władzy rządu. Przeciwnie, opłakujemy i potępiamy takowe postępowanie".

W liście tym papieżowi zależy przede wszystkim na rezygnacji caratu z nacisku na Kościół i zezwoleniu, aby papiestwo miało niczym nieskrępowany nadzór nad Kościołem w Polsce, co będzie również korzystne dla Rosji. Jednocześnie papież potępia sympatyzowanie polskiego duchowieństwa z ruchem patriotycznym i rewolucyjnym. Car odpowiedział papieżowi krótko: "ze wszystkich państw Europy pożar rewolucyjny szerzy się najbardziej właśnie w tych, gdzie Kościół rzymskokatolicki cieszy się pełnią władzy".

Wraz z kolejnymi miesiącami powstania, biskupi polscy wyrzekają się demonstracyjnego oporu wobec caratu, odcinając się od powstania. Kler inspirowany przez hierarchię kościelną rozpoczął masowe składanie uniżonych adresów do cara.

Najbardziej haniebny i poniżający adres do cara wystosowała diecezja kujawsko-kaliska, gdzie rząd sprawował ksiądz biskup Michał Jan Marszewski. W adresie tym czytamy: "Duchowieństwo polskie od wieków zawsze było wierne zasadom świętej religii swojej, nakazującej szanować swoich monarchów i być dla nich posłusznym i uległym. Tym też duchem ożywione duchowieństwo diecezji kujawsko-kaliskiej wśród ostatniego wstrząśnięcia wierne zostało przysiędze, jaką ci wykonało, Najjaśniejszy Panie". Adres ten podpisał Marszewski i aż (!) 354 księży. Podobne adresy składano z innych diecezji.

Kiedy już powstanie natomiast upadało, papież wydał w dniu 30 lipca 1864 roku encyklikę Ubi urbaniano - "Do Arcybiskupów, Biskupów, jako i innych ordynariuszy w Królestwie Polskim i w krajach cesarstwa rosyjskiego", w której raz jeszcze potępił powstanie, pisząc: "Dalecy od tego jesteśmy abyśmy chcieli pochwalić niewczesne ruchy w Polsce nieszczęśliwie wzniecone. Albowiem wszyscy wiedzą, jak troskliwie Kościół katolicki zawsze wpajał i uczył, że wszelka dusza jest wyższym mocom poddana, że wszyscy władzy świeckiej ulegają i że powinne posłuszeństwo świadczyć w ogóle mają w tym wszystkim, co się Bogu i prawom jego Kościoła nie sprzeciwi. Zresztą boleć nad tym zwłaszcza należy, że takie ruchy rządowi rosyjskiemu powód dały do coraz groźniejszego szarpania i uciskania Kościoła. Ruchy tego rodzaju, które tyle szkody Kościołowi i Rzeczypospolitej wyrządziły, karcimy i potępiamy".

W odpowiedzi na papieską encyklikę rozpoczęto z inicjatywy hierarchii kościelnej organizowanie w wielu miejscowościach wieców potępiających powstanie; odbywały się one najczęściej w połączeniu z nabożeństwami i składaniem wiernopoddańczych adresów "społeczeństwa polskiego".

Ostatni raz papież potępił powstanie styczniowe jeszcze w 1866 roku (!), w allokucji wygłoszonej w Konsystorzu w dniu 29 pazdziernika: "My teraz; tak jak i dawniej, rokosz najmocniej potępiamy i gromimy; wszystkich wiernych, a zwłaszcza duchownych upominamy i wzywamy, aby bezbożne zasady rewolucyjne odrzucili od siebie i nimi się brzydzili, a byli podlegli zwierzchnim władzom, wiernie ich słuchali we wszystkim, co się nie sprzeciwia prawom Boga i jego św. Kościoła".


Pisaliśmy już nieraz o stosunku hierarchii kościelnej do polskich powstań narodowych. Ten antypolski stosunek jest powszechnie znany. Dzisiaj przypomnijmy, co pisał o powstaniu styczniowym bp żmudzki Maciej Kazimierz Wołonczewski (1801-1875), już 6 września 1863 roku, kiedy to wydał list pasterski, w którym nazwał powstanie "zawichrzeniem", i nakazywał skapitulować i błagać cara o przebaczenie. W liście tym czytamy:

"Módlcie się... za Najjaśniejszego Cesarza Jego Mości Aleksandra II, naszego prawnego monarchę i samodzierżcę obszernych krajów, ażeby Pan Bóg wsparł go swoim Duchem Świętym i wzbogaciwszy jego duszę wszelkimi cnotami, wiódł go drogą cnoty i miłości dla szczęścia poddanych, których jego władzy powierzył. Módlcie się za wszystkie stany cesarstwa, za ministrów, gubernatorów i innych wojennych i cywilnych urzędników, ażeby oni wszyscy łaską Bożą oświeceni i ożywieni wolę Boga gorliwie i wszędzie spełniali i z drogi cnoty nie zbaczali. Módlcie się i błagajcie, żałujcie za wasze błędy, a Bóg miłosierny pewno wejrzy na grzeszne stworzenia swoje i uspokoi w kraju naszym zaburzenia. My gorąco pragniemy i błagamy o przywrócenie pokoju i gotowi jesteśmy na wszystko, ażeby tylko spokojność przywrócona została; nie mniej od nas pragnie spokoju i wyższa władza, i główni naczelnicy. Przedsiębiorą oni wszelkie środki, wydają różne postanowienia, karzą winowajców powstania, ażeby poskromić powstających przeciwko władzy prawej".

Wszystkim biorącym udział w powstaniu stawiał biskup za wzór "panów i szlachtę", która już ukorzyła się przed carem: "Panowie i szlachta w podawanych adresach wynurzyli już swoją uległość i proszą o zmiłowanie Cesarza Jego Mości, a zatem wy, dzieci moje, nie trwajcie dłużej w uporze i nie pozostawajcie w tyle za nimi w uległości rządowi, pomnąc zawsze, że kraj nasz stanowi jedną nierozdzielną całość z Rosją pod dobroczynnym berłem Najjaśniejszego Cesarza, wspólnego dobroczyńcy naszego".


Źródło:

https://www.facebook.com/rewolucjafrancuska/posts/2141977285839788?__xts__%5B0%5D=68.ARAAG3Ss_-H7eLyPmXPGPMX7hwyD8TK3wJtU-DYt5u-xtsUimH63E_8oB927tfW6UYp3t25Shsis3I3S4URQ78guCoDfFWSgYrbhVawamzIcn4Cz_4FDFIqgqgvVQ2Av5qEkZgPNxMW-efY97NqJ7LgeWTZDtXgLar3duQ2sDvt3v1ZDYjk1tZo5MJx0C8BXG1zYEds0W3JKHD6VCinHIuPqmG11fyhGfCAIQqbCcS3qBe2WsgbvWdAM3Peb_P4l1wCxkRenMVKrr1BaSMFmtoKrOCPBhVQGRUlWFpCY0zJCAn8ZXAqLTgDYEc9eiJjWs4XnA8SSwAksiyIDI3Qyed3LWA&__tn__=K-R

https://www.facebook.com/rewolucjafrancuska/photos/a.993877777316417/2157100477660802/?type=3&__xts__%5B0%5D=68.ARB1716E6XROjP_5WIwfZtz6_DZKrnuxrz5jEJxyCGwZyC-e-iUVljSZ7qy14dXojqk2fAeukdFzt1nTifBzLqEfeeWvNfdnaM3A2W1-eN5rClWekx8swo9KdcnNp4cGExk5GVnHHG4PdpQSt_TW08tEcwG8jvW4d_UGjSOk3nxV1CCNXsBUM5P_pQemJvEgJeJQUJVxmLpyyxeCZJ8nhclhBUkrGu8Vh4XfT3pNu1-4YYsyoDZkSrNO-i7yQ4INeiR-9ATfrLiTD-FwepRVlMygIiwJHdtuCKfRwl7CLAK1RkENcorIYajo3QUvbf4E7pmCoNrPgZvdxA4KI8MVbxUzPA&__tn__=-R

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

25 grudnia - Narodzenie wielu bogów